W swoim czytelniczym życiu zetknęłam się już kilka razy z powieściami, które poruszały temat gwałtu. Jednak „Co mnie zmieniło na zawsze” było zupełnie inną powieścią od tamtych. Zdecydowanie jest to pozycja, która się wyróżnia i warto zawrócić na nią uwagę, ale mimo tego strasznie trudno mi jest ją ocenić. Nie zrozumcie mnie źle. To jest naprawdę dobra historia, ale mam wobec niej trochę mieszane uczucia.
To nie liceum ją zmieniło. To gwałt.
Pewnego wieczoru najlepszy przyjaciel jej brata – niemal członek rodziny – sprawia, że świat Eden wywraca się do góry nogami. To, co kiedyś wydawało się proste, teraz jest skomplikowane. To, co kiedyś wydawało się prawdą, teraz jest kłamstwem. Ci, których kiedyś kochała, teraz budzą tylko jej nienawiść. Nic już nie ma sensu. Wie, że powinna powiedzieć komuś o tym, co się stało, ale nie może tego zrobić. Więc ukrywa to w sobie, głęboko. Ukrywa też to, kim kiedyś była – bo teraz jest już inna. Na zawsze.
Lubimyczytac.pl
Cała powieść skupiona jest na gwałcie i myślę, że należy się plus dla Amber Smith, bo na pewno nie jest to łatwy i przyjemny temat. Autorka musiała przedstawić cały proces począwszy od wypierania tego co się stało a skończywszy na akceptacji i wyszło jej to całkiem nieźle.
Nie wiem, jak długo leżę po wszystkim, mówiąc sobie: Zaciśnij powieki, spróbuj, po prostu spróbuj zapomnieć. Spróbuj zignorować to wszystko, co wydaje się nie w porządku, wszystko, co sprawia wrażenie, że już nigdy nic nie będzie w porządku
Mam mieszane odczucia wobec tej pozycji, ponieważ to co może wydawać się plusem książki może być jednocześnie jej wadą. Zazwyczaj w tego typu powieściach główne bohaterki zamykają się w sobie i stają się szarymi myszkami. W „Co mnie zmieniło na zawsze” jest odwrotnie. Eden dąży do stosunków seksualnych, bo one dają jej zapomnienie. Jednak w pewnym momencie kompletnie się w tym zatraca i nie zważa na konsekwencje. To może wydawać się plusem, bo autorka pokierowała losem bohaterki zupełnie inaczej, ale z drugiej strony jest to też wadą, bo Eden w pewnym momencie stała się bardzo irytującą postacią.
Zakończenie było trochę przewidywalne, więc wydawać by się mogło, że jest to wadą, ale jeżeli chodzi o wątek miłosny to został on potoczony w trochę inny sposób niż moglibyśmy się tego spodziewać.
Nie, nie możesz płakać. Bo nie ma o co. Bo to był tylko sen, zły sen. Koszmar. To nieprawda. Nieprawda. Nieprawda. To właśnie powtarzam sobie w myślach. NieprawdaNieprawdaNieprawda. Powtarzaj, powtarzaj, powtarzaj. Jak mantrę. Jak modlitwę
„Co mnie zmieniło na zawsze” to nie jest historia o tym jak piękny nieznajomy chłopak ratuje dziewczynę po przejściach. To zdecydowanie nie tego typu opowieść. I właśnie to jest powód, dla którego dzieło Amber Smith wyróżnia się na tle innych. Owszem mamy tutaj uczucie, ale tym razem ono nie ma mocy uzdrawiającej.
Książka nie wstrząsnęła mną jakoś bardzo, ale na pewno skłoniła mnie do refleksji na pewne tematy. W pewnym momencie doprowadziła mnie do stanu kiedy miałam ochotę krzyczeć na bohaterów, żeby w końcu otworzyli oczy i zobaczyli, co się wokół nich dzieje.
Wydaje mi się, że po tę pozycję powinny sięgnąć osoby, które szukają emocji w książkach oraz ci, którzy uwielbiają analizować postacie pod względem psychologicznym. Jeżeli jesteście jednymi z nich to zdecydowanie wam się spodoba.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję :
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą waszą opinię i wsparcie.
(Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych)