Kategoria: Literatura piękna
Forma: ebook
Rok pierwszego wydania: 2012
źródło |
Kupiec, który źle ulokował swoje uczucia i ona. Kobieta z wyższych sfer. Wszyscy znamy historię Lalki Bolesława Prusa. Może zastanawialiście się kiedyś po przeczytaniu lektury, co stało się z Wokulskim i innymi bohaterami powieści Prusa? Jeżeli tak to teraz macie okazje ją poznać, a to wszystko za sprawą powieści „Córka Wokulskiego” Romana Praszyńskiego
Opowieść o dziewczynie, która chciała zabić cara i przeżyć miłość życia!
Natalia Pol pracuje w cyrku, chodzi po linie. Gdy podczas jednego z występów spada, dyrektor wyrzuca ją z pracy. Dziewczyna nie ginie tylko dlatego, że upada na plecy niedźwiedzia, który przypadkiem wbiega na scenę. Natalia musi zacząć nowe życie. Po różnych nieprzewidzianych przygodach trafia do Warszawy i postanawia odnaleźć matkę. Chce też pomścić śmierć przyjaciela. Jedynym sposobem jest zamach na cara. Dziewczyna ma szczęście – do jej rąk trafił poszukiwany przez zaborców zeszyt z bardzo ważnymi informacjami. Natalia nie może się jednak nim długo nacieszyć – zostaje okradziona. Młoda kobieta jest zrozpaczona, wszystko idzie nie tak, jak planowała. Sytuację pogarsza jeszcze fakt, że matka Natalii jest śmiertelnie chora. Czy uda się dokonać zemsty? Jak nowo poznani ludzie wpłyną na życie Natalii? źródło
Byłam w trakcie czytania Lalki, gdy otrzymałam propozycję zrecenzowania Córki Wokulskiego. Pomyślałam sobie „czemu nie?”. Czy żałuję swojej decyzji? Zdecydowanie nie. Córka Wokulskiego to bardzo udana powieść. Autor daje czytelnikowi dużo akcji, ale potrafi też na chwile zwolnić i dać czytelnikowi czas na zastanowienie się nad postępowaniem bohaterów.
Książka podzielona jest na trzy części. Najbardziej spodobała mi się 3, a potem jeszcze 2. Kończąc drugą część myślisz sobie, o kurcze tak nie może być, nic się jeszcze nie wyjaśniło, a tu takie rzeczy się dzieją. Natomiast trzecia część wszystko wyjaśnia, ale i odwraca wszystko do góry nogami. W tej części było najwięcej akcji. Niestety ostatnia cześć dostępna jest tylko w ebooku. W wersji papierowej jej nie ma.
Musze przyznać, że początek powieści nie przypadł mi do gustu. Miałam małe problemy z wejściem w akcję. Jednak trwało to naprawdę krótko chyba przez kilka stron.
Strasznie nie podoba mi się okładka. I za nią daje minus. Bardziej przypadła mi do gustu okładka wersji papierowej, ale i tak to jeszcze nie jest to.
Czytając znów możemy spotkać bohaterów, którzy towarzyszyli nam w Lalce. Na kartkach powieści pojawiają się nasi głównie bohaterowie dzieła Prusa, czyli Wokulski i Łęcka. Ich wizerunek obrócił się o 360 stopni. Wokulski nie jest już bogatym mężczyzną, który nie dostrzega jak nim się manipuluje. Bohater pozbył się majątku i można powiedzieć, że stoczył się na samo dno. Mamy okazję obserwować jak powoli za sprawą pewnej osoby wraca do normalności. Jednak Wokulski, którego znacie nigdy już nie wróci.
Obok studni, oparty o kamienny murek siedział 50letni mężczyzna. Ubiór miał zniszczony, twarz ogorzałą, włosy długie, siwe, związane rzemykiem w kucyk. Śmierdziało od niego biedą i tanią wódką. Izabel Łęcka, piękna i dumna, pochyliła się nad wyrzutkiem. -Wokulski?
Co do Izabeli to ona również przeszła ogromną metamorfozę. Z dziewczynki stała się kobietą. Przeszła dużo, ale mimo tego nie przestała manipulować innymi. Tym razem robi to w inny sposób i bardziej skutecznie.
Po klęsce z Wokulskim odeszła do klasztoru. Jej dusza płakała, sądząc, że nic oprócz śmierci jej nie czeka. A tymczasem dopiero tam miała narodzić się naprawdę. Zyskać nową treść. , miąższ esencji.
Spotykamy również prezesową Zasławską, Ochockiego, doktora Szumana, panią Stawską i jej córkę,czy też baronową Krzeszowską, której los przyniósł kolejne dziecko. Pan Roman dał nam możliwość poznania bohatera, który w Lalce był tylko wspomniany. Mówię tutaj o panu Stawskim. Wątek tego bohatera był jednym z najlepszych. Postać ta zaskakuje. Często miałam ochotę go udusić. Nie wiem jak zrobił to autor, ale mimo tego, że Stawski był ogromnym draniem to koniec w końców zdobył moją sympatię. Duży plus za wprowadzenie do powieści samego Bolesława Prusa. Nie odgrywał on dużego wątku, ale był to naprawdę ciekawy i zabawny pomysł. Jednak historie znanych nam bohaterów są na drugim planie, gdyż na pierwszy plan wysuwa się historia pięknej i młodej Natalii Pol. Czytelnik może obserwować jak dojrzewa i po odbytej długiej drodze, na której nie brakowało niebezpieczeństw w końcu odnajduje swoje miejsce.
W Córce Wokulskiego poruszane są takie tematy jak rodzina, przyjaźń, miłość, śmierć. Jednak nie tylko to. Mamy w niej strzelaniny, pościgi, ucieczki i zamachy. Autor pokazuje nam zachowanie rosyjskiej władzy oraz ich brak szacunku do kobiet.
W książce było dużo scen seksu. Przed zabraniem się za czytanie myślałam, że będą mi one przeszkadzać, jednak wcale tak nie było. A wcale nie były one jakoś bardzo subtelnie ukazane. Do tego często pojawiające się wulgaryzmy. Autor tak to wszystko splótł, że czytanie sprawiało mi przyjemność, a nie odrzucało. Jednak pojawiło się kilka sformułowań, które trochę mnie zniesmaczyły.
Myślę, że książka skierowana jest raczej do starszych czytelników między innymi z powodu scen seksu. Jednak sądzę, że osoby młodsze, które nie czytały jeszcze Lalki raczej nie zabiorą się za tę powieść.
Duże znaczenie w powieści miały anioły. Mi tej pomysł jakoś nie przypadł do gustu i uważam, że był on zbędny. Jednak nie przeszkadzał on w czytaniu.
Córka Wokulskiego to powieść pełna humoru. Wielokrotnie podczas czytania można wybuchnąć śmiechem.
-Kokaina
-Panna jest kokainistką?
-To dla konia.
- Koń panny jest kokainista?
Autor przedstawił tak jak Prus stosunek Polaków do Żydów. Jednak nie skupił się na tym problemie tak jak Prus.
-Panna zapłaci z góry. Podwójnie.
-A to niby, czemu?
- Bo ani ja, ani mój koń nie lubimy czosnku.
Nie mam pojęcia, dlaczego nigdy wcześniej nie słyszałam o tej powieści. Po pierwsze nawiązuje do Lalki, po drugie jest w niej wiele akcji, ale także miłości i przyjaźni. Cieszę się, że dowiedziałam się o istnieniu Córki Wokulskiego i że mogłam ją przeczytać. Wam serdecznie ją polecam, bo naprawdę warto się z nią zapoznać.
Za możliwość przeczytania ebooka dziękuję:
Roman Praszyński |
Dostawałam propozycję zrecenzowania tej pozycji, ale to chyba nie moja bajka :/
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała ta lektura :)
OdpowiedzUsuń