- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2014
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 228
Gdybyście spotkali na ulicy mężczyznę z oszpeconą twarzą jakbyście zareagowali? Odwrócilibyście głowę, aby nie patrzeć już na tego człowieka, albo wpatrywalibyście się w niego myśląc przy tym „co za straszydło” ? A może byliby wśród Was tacy, którzy współczuliby temu człowiekowi ? Zastanawiacie się pewnie dlaczego poruszam ten temat. Otóż chciałam Wam dzisiaj przedstawić książkę Małgorzaty Cimek-Gutowskiej „Uwięziony w mroku”. Mimo, że akcja utworu obsadzona została w latach 30 ubiegłego stulecia to tematy, które porusza towarzyszom każdemu z nas.
Ignacy, niemal przez wszystkich nazywany Quasim, urodził się ze zdeformowaną twarzą, a w dodatku przy porodzie zmarła jego matka. Z tego powodu ojciec uważał go za „potwora” i zawsze traktował inaczej niż starszego brata.
Powieść okraszona wyrazistymi opisami erotycznymi nawiązuje do problematyki obecnej w Zbrodni i karze Fiodora Dostojewskiego. Podejmuje ważne problemy moralne: Jak bardzo wygląd determinuje ludzkie życie? W jakim stopniu dzieciństwo wpływa na późniejsze losy człowieka i wybory, których dokonuje? Jak trudno dostrzec własną niemoralność, łatwo oceniając innych? Gdzie znajdują się granice tolerancji wobec siebie i drugiego człowieka?
Uwięziony w mroku to literacka podróż w głąb ludzkiej natury, elektryzująca opowieść o mrocznych fascynacjach i przekraczaniu własnych granic.
Do przeczytania powieści skłoniła mnie piękna a zarazem mroczna okładka. Przyznam się, że nawet po przeczytaniu książki nie mam pojęcia dlaczego grafika przedstawia nogi dziewczyny,choć tytuł brzmi „Uwięziony w mroku” . Próbowałam to jakoś zinterpretować, ale niestety nie udało mi się.
Myślę, że powieść ta jest ponadczasowa, ponieważ porusza problemy, które jeszcze bardzo długo będą towarzyszyć współczesnemu światu. Nietolerancja zarówno wyglądu drugiego człowieka jak i orientacji seksualnej. Pani Małgorzata przedstawia także problem seksoholizmu.
Ignacy po nakryciu brata z chłopakiem w intymnej sytuacji nie mógł tego mu wybaczyć. Od tamtej pory ich relacje były „chłodne”. Oboje ograniczali się do codziennego „witaj”.
Główny bohater był okropny. W każdym momencie wkurzał mnie. Nie dość, że ciągle myślał o seksie to na dodatek uważał kobieta za bezwartościowe.
„Kobiety są niczym sroki…Kochają błyskotki. Są warte tylko tyle, ile skłonny jest zainwestować w nie mężczyzna”
Miał manię prześladowczą. Włamywał się do mieszkania kobiety, w której się zakochał, po czym kradł jej kilka rzeczy osobistych. Po kilku dniach wracał znów, aby przeczytać jej zapiski z pamiętnika, które były zapełnione błędami a Irma nawet nie wiedziała, co to przecinek. Te fragmenty czytało się dziwnie.
Ignacy zranił wielu ludzi. Z chłopaka, który chował się przed światem z powodu swojej brzydoty stał się mężczyzną, który z premedytacją ranił a nawet zagrażał życiu ludzi.
Styl i język autorki jest naprawdę dobry. Narracja pierwszoosobowa pozwala czytelnikowi lepiej zrozumieć Ignacego. W wypowiedzi głównej postaci pojawiało się dużo wulgaryzmów, co sprawiało, że czasami byłam zniesmaczona lekturą. Ale ogólnie powieść czytało mi się szybko.
Po przeczytaniu całej powieści nie mogłam uwierzyć, że tak to się zakończyło. Byłam zła na autorkę. Ale potem zrozumiałam, że właśnie takie zakończenie powinno być, aby ukazać, że bohater naprawdę był uwięziony w mroku.
Czytając powieść zaczęłam się zastanawiać, czy człowiek, który musi się ukrywać przed światem, z powodu swojego wyglądu został aż tak skrzywdzony,że sam potem rani innych nie mając przy tym wyrzutów sumienia. Czy taka osoba może zachować człowieczeństwo? Ja po przeczytaniu powieści wyrobiłam sobie zdanie na ten temat. Teraz czas, abyś ty to zrobił.
Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu :
Książka bierze udział w akcji: