10/19/2013

#06 - Wampiry z Morganville księga 2


Autor:
Wydawca:Amber Wydawnictwo
Okładka:miękka
Data premiery:2010-02-09



To dalszy ciąg historii szesnastolatki i jej przyjaciół żyjących w Morganville, gdzie rządzą wampiry. Pierwsza część bardzo spodobała mi się. Zastanawiałam się, czy kolejna księga będzie lepsza, czy poniesie klęske.
Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że Rachel utrzymała poziom przy tym tomie a może nawet poprawiła
swój warsztat. 

Opis :

Nad Morganville zbierają się cienie...

Siedemnastoletnia Claire pogodziła się z tym, że miastem, w którym studiuje rządzą wampiry. Złożyła nawet przysięgę na wierność najpotężniejszej wampirzycy. Jednak gdy odkrywa przerażającą tajemnicę nieumarłych z Morganville, zaczyna wątpić, czy ten kontrakt rzeczywiście ją ochroni

W tej część spodobały mi się wątki bohaterów drugoplanowych. Zarówno tych nowych jak i tych, którzy pojawili się w poprzedniej części. Świetnie czytało mi się opis przemiany Olivera, który jest zły , a gdy pojawia się  wspólny wróg jego i Amelii to staje się przyjacielem dla głównych bohaterów. 

Głowna bohaterka też przeszła przemianę. Gdy pierwszy raz przyjechała do miasta była przestraszoną kujonkom. Pod koniec 2 części jest ymmm...nie mogę powiedzieć kobietą, ale myślę, że dojrzałą dziewczyną, która wie co jest ważne w życiu i jest zdolna poświęcić własne życie dla swoich przyjaciół i rodziny. 

Powieść napisana językiem prostym, co sprawia, że czyta się szybko i przyjemnie. Nie jest to jakieś arcydzieło, ale na zimny jesienny wieczór nadaje się idealnie. 

Jak już wspominałam przy 1 księdze  uwielbiam tą serię, gdyż jak coś się już uspokoi to nagle staje się coś niespodziewanego, co nas zaskakuje. I to jest świetne. 

Ta część ukazuje wampiry w innym stopniu. Wydawało się, że są potężni i niezniszczalni. Ale to nie prawda. Chorują – to ich zabija. Co wybierze Clair? Pomorze w znalezieniu lekarstwa na wampirzą chorobę, czy nie skazując przy tym na śmierć swojego przyjaciela Michaela? 

Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o wątku miłosnym. Michael i Eve są razem, Shane i Clare  niby też. Między ich związkami co chwilę stają różne przeszkody.Ale czy je przezwyciężą? Kto lub co stanie im na drodze do bycia razem?  

W tej recenzji nie można zapomnieć o humorze. A w tej powieści jest świetny. Zabawne teksty bohaterów zwłaszcza Shana mogą rozbawić cię to łez. Na mnie podziałało. Popłakałam się ze śmiechu kilkukrotnie.

Naprawdę polecam wam zarówno pierwszą jak i drugą księgę. Ja postaram się niedługo zabrać za 3 ( nie jestem pewna kiedy, gdyż szkoła zajmuje dużo czasu, ale postaram się jak najszybciej.)
Co do okładki to zdecydowanie bardziej mi się podoba niż w poprzedniej części. Uważam, że w pewnym sensie ma swój urok. 

Jeżeli zastanawiacie się czy rozpocząć historię o wampirach z Morganville to nie wahajcie się już dłużej. Naprawdę warto. Na najwyżej jak wam się nie spodoba zwalicie na mnie ehehhehe. 



W poprzednim wpisie pytaliście się, po co byłam u kosmetyczki.Otóż byłam na zabiegu na trądzik i dlatego po nim wyglądałam okropni. Ufff na szczęście jest już lepiej. 

Jak obiecałam ukazał się wpis z recenzją serialu. Posty takie będą ukazywać się co tydzień. 

Jak zwykle zapraszam was na FB, gdzie możecie dowiedzieć się więcej o rzeczach, które kocham i wiele wiele więcej( link pod szablonem w zakładce)

Jak wam minął tydzień w szkole? Ja powiedziałabym, że nawet dobrze, gdyby nie angielski. Zadała nam w czwartek 130 słówek  na piątek- mieliśmy kartkówkę 60 słówek w 5 minut.Nie zdążyłam się nauczyć wszystkiego, bo w domu jestem o 5. Nawet jeśli bym umiała perfekcyjnie to w 5 minut nie zdążyłabym. Jak ja jej nie cierpię. 

Wczoraj i dziś nadrabiam seriale, gdyż w tygodniu nie miałam czasu. Jeszcze muszę dokończyć czytać książkę. Ten kto wchodzi na FB na pewno już wie jakiej książki recenzja ukaże się niedługo. 

Na dziś to już chyba wszystko. Do zobaczenia za tydzień. 


Udostępnij ten wpis /span>
Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.