7/31/2015

#52 - Rachel Van Dyken "Toxic"



Toxic to druga cześć serii Zatracenii. Jeżeli czytaliście moją opinię na temat Utraty, czyli o początku serii to wiecie, że tak średnio przypadła mi do gustu, czy tak samo było z Toxic?

Każdy kryje jakąś tajemnicę... Gabe Hyde żyje na kredyt. Od czterech lat ukrywa swoją prawdziwą tożsamość przed światem, który niegdyś obsesyjnie go uwielbiał. Jeden niewłaściwy krok doprowadził go na skraj szaleństwa. krok, który na zawsze zmienił ścieżkę jego życia. Udawanie nie prowadzi do niczego dobrego, zwłaszcza, gdy grasz kogoś innego przed tymi, którym najbardziej na tobie zależy. Ale gdyby ktoś kiedyś odkrył prawdę, to nie jego życie stanęłoby pod znakiem zapytania – ale jej.

Saylor nie nienawidzi mężczyzn. Tylko Gabe’a. Ten lekkomyślny, beztroski, w czepku urodzony gość to prawdziwa sól w jej oku. Który sprawia tylko, że wszystko coraz bardziej się gmatwa. Niestety, jest takie miejsce, w którym ich spotkania są nieuniknione. Dom opieki. Gdyby tylko tak się nawzajem nie pociągali… Im bliżej są ze sobą, tym więcej pytań powstaje w Saylor. Bo Gabe coś ukrywa.

Co się stanie, gdy te dwa światy na siebie wpadną? Dwa światy, które nigdy nie powinny się spotkać? Czy on zniszczy wszystkich, których kocha? Czy w końcu uzyska odkupienie, o którym marzy od czterech lat?

Każdy kryje jakąś tajemnicę… a ty?




Zanim rozpoczęłam czytać Toxic miałam taki czas, kiedy nie chciało mi się nic czytać ani oglądać seriali jednocześnie. A to mi się raczej jeszcze nigdy nie zdarzyło. A ta książka sprawdziła, że wróciła mi ochota na czytanie.

Gabe to bohater, który nosi wiele masek. Ukrywa swoją tożsamość nawet przed najlepszymi przyjaciółmi. Z każdym momentem odkrywamy jego prawdziwą cząstkę. I gdy docieramy do końca wszystkie maski zostają zrzucone i ujawnia nam się ten prawdziwy Gabe. Gabe, w którym zakochałaby się niejedna dziewczyna. 



Saylor to bohaterka, której nie da się nie lubić. Jest twardo stąpającą po ziemi dziewczyną dążącą do celu. Wie, że musi ukończyć studia, a potem znaleźć pracę, bo musi pomóc finansowo swojej rodzinie. Ma wszystko poukładane do czasu, gdy poznaje Gaba.



Ich historia nie zaczyna się wcale tak słodko. Na początku każdym słowem i każdym gestem irytują siebie nawzajem. Ale jest to literatura new adult, więc od początku wiemy jak ta historia się zakończy. 

Toxic zawiera wiele prawd życiowych, ale nie urzekły mnie one aż tak jak w Utracie. 



Mimo tego, że historia Rachel Van Dyken jest naprawdę cudowna to jest ona naciągana, bo nie wierzę, że nikt przez 4 lata nie rozpoznał chłopaka, za którym szalały prawie wszystkie nastolatki. I do ukrycia wystarczyło mu zmiana koloru włosów i parę tatuaży. 

Gabe nosi w swoim sercu aż tyle bólu, że aż czasami mamy ochotę odebrać mu, choć cząstkę tego ciężaru. Nie potrafi zostawić swojej przeszłości i ruszyć na przód. I myślę, że prawie każdy będąc na jego miejscu nie umiałby rozpocząć nowego życia. Podrywa dziewczyna na jedną noc, żeby, chociaż na chwilę zatracić się w zapomnieniu. 




Tak samo jak w Utracie w drugiej części mamy narrację z perspektywy dwóch bohaterów:Gaba i Sayor. Bardzo lubię takie zabiegi, bo to pozwala nam na szerszy pogląd na daną historię. 

Toxic to historia o bólu, demonach przeszłości, ponoszeniu odpowiedzialności za swoje czyny. Toxic to historia ukazująca różne odcienie miłości. 



Wiele osób porównuje, która część jest lepsza: Utrata, czy Toxic. Moim zdaniem nie można ich porównywać, bo Utrata to słodka i wzruszająca historia natomiast Toxic to historia pełna bólu i historia ukazująca jak bardzo życie potrafi czasem dać nam w kość. Sądzę, że to zależy od osoby, która cześć jej bardziej przypadnie do gustu. 

Mnie Rachel Van Dyken całkowicie kupiła historią Toxic, ale to nie znaczy, że Utrata jest zła. Po prostu pierwsza cześć była dla mnie trochę za słodka i wolałam czytać o cierpieniu, co otrzymałam w Toxic. Decyzja należy do was, czy wolicie czytać wzruszającą opowieść trochę za słodką, czy opowieść pełną bólu i cierpienia. Albo tak jak ja możecie zanurzyć się w dwóch częściach i sami przekonać się, która cześć bardziej przypadnie wam do gustu,.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję:








Udostępnij ten wpis /span>

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą waszą opinię i wsparcie.

(Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych)

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.