12/28/2013

#03 - Królewna Śnieżka- czyli komedia z bajki

gatunek: Fantasy,Komedia
reżyseria: Tarsem Singh
scenariusz: Melissa Wallack
                 Jason Keller
                 Marc Klein

Dawno, dawno temu w zaczarowanym królestwie żyła sobie piękna królewna. Na imię miała Śnieżka. Jej skóra była czysta jak śnieg, a włosy czarne jak noc. Pewnego dnia władzę nad krainą przejęła podstępem zła królowa . Zazdrosna o urodę i wdzięk dziewczyny rozkazała wygnać ją z królestwa. Teraz jej celem będzie wyjść bogato za mąż i pozbyć się problemów finansowych. Idealnym kandydatem będzie bardzo przystojny i niezwykle majętny książę. Niestety sprawy się nieco skomplikują, kiedy Śnieżka powróci, aby walczyć o swoje racje na czele bandy siedmiu krasnali-rabusiów. Zła królowa popadnie w nie lada tarapaty. Dzielna Śnieżka zamierza jej odebrać nie tylko władzę, ale także kandydata na męża, bo przystojny książę już dawno wpadł jej w oko.

Każdy zna bajkę braci Grimm o królewnie Śnieżce. Jednak ta historia jest opowiedziana na nowo w filmie Mirror Mirror(na polski tłumaczenie brzmi Królewna Śnieżka). Nastawiałam się na przeciętnie zrealizowaną bajeczkę, a film okazał się naprawdę bardzo dobry. Produkcja jest tylko trochę podobna do bajki. Owszem, w filmie występuje piękna królewna z cerą białą jak śnieg i włosami czarnymi jak noc, a zazdrosna o jej urodę Zła Królowa wygna ją z królestwa. Jednak w tym momencie kończą się podobieństwa do znanej bajki braci Grimm.

Bardzo spodobał mi się początek filmu opowiadany przez Złą Królową. To było bardzo ciekawe.
                     
                                  „To nie jest historia o Śnieżce tylko o mnie”

Dużym plusem produkcji jest świetnie dobrana obsada. Julia Roberts bardzo dobrze wcieliła się w rolę złej, zimnej i zazdrosnej królowej. Lily Collins grająca Śnieżkę też doskonale dała sobie radę mimo młodego wieku. Od początku zdobywa serca widzów.Nie można zapomnieć o męskiej części obsady. Armie Hammer zauroczył mnie swoją grą aktorską. Wykreował przezabawną postać, z jednej strony dumną, wyniosłą, a z drugiej bardzo ironiczną i miejscami przekomiczną.

W filmie występuje wiele elementów komicznych. Scena, która mnie najbardziej rozśmieszyła to krasnoludki na sprężynach okradające ludzi w tym między innymi księcia, który walczył z nimi zaciekle, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Siedmiu na jednego to nierówna walka. Książę skończył w bieliźnie wisząc na drzewie. To tylko jedna z wielu scen, które mnie rozśmieszyły a wierzcie mi jest ich znacznie więcej. Zabawne dialogi i sytuacje sprawią, że na pewno na twojej twarzy zawita uśmiech.

Muzyka była bardzo dobrze dobrana. Budowała napięcie. Odpowiedzialny jest za to Alan Menken, który świetnie się spisał.

 W filmie możemy obejrzeć również sceny akcji. Śnieżka walcząca z księciem to było ciekawe połączenie.

                „Gdyby nie to, że próbujesz mnie zabić miałbym ochotę cię pocałować”

Śnieżka, która była dobrze wyszkolona przez krasnoludków pokonując swojego ukochanego powiedziała :

                                       „Musisz być tak piekielnie słodki? „

Czytając bajkę braci Grimm wiele razy zachwycał nas moment, w którym książkę całuję Śnieżkę przywracając ją do życia, a raczej ze snu. W filmie było trochę inaczej. To Śnieżka całuje księcia, aby zdjąć zaklęcie królowej, przez które chłopak jest zakochany w władczyni. Zaklęcie sprawiło, że ta miłość objawiała się dość specyficznie. A jak? To było bardzo zabawne, ale wam tego nie zdradzę.

W tym co napisałam nie było nic negatywnego. Pomyślicie penie, że film jest tak idealny, że nie ma wad. Ale to nie prawda. Zrobiłam błąd, że oglądałam film z dubbingiem, ponieważ był kiepski. Więc jeśli będziecie oglądać ten film wybierzcie napisy.

Kostiumy niektóre mi nie przypadły do gustu choć zachwyciły mnie niektóre suknie Julii Roberts. Podobno jedna z jej sukni ważyła 60 kilogramów!  Więc za kostiumy daję mały minusik.

Wisienką na torcie jest niemal żywcem wyjęta z bollywoodzkiego przeboju, wyświetlana w trakcie napisów scena tańca na królewskim dworze. To dla mnie było sztuczne i całkowicie niepotrzebne. Za to kolejny mały minus.

Mimo, że znamy zakończenie tej historii. Wszyscy żyli długo i szczęśliwie. To jednak produkcja jest warta obejrzenia, żeby dowiedzieć się jak doszło do szczęśliwego zakończenia, bo jest inne niż w bajce.

Udostępnij ten wpis /span>

14 komentarzy :

  1. Brzmi ciekawie, jednak dzisiaj zostaję przy wieczorze z wszystkimi częściami Szybkich i wściekłych :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapowiada się bardzo ciekawie. Kocham wszystkie części tego filmu.

      Usuń
  2. Mam zamiar obejrzeć. Ciekawa jestem zakończenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja ; )
    Powiem ci, że skusiłaś mnie do tego, abym zapoznała się z tym filmem ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Lily Collins moja ukochana aktorka odkąd zobaczyłam ją w Mieście Kości {♥} Już ostatnio gdzieś natknęłam się na ten film i mam w planach go oglądnąć. Bardzo lubię filmy na podstawie starych baśni na których byłam wychowywana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hmmm...
    Być może obejrzę, gdy znajdę czas :)
    zapraszam do mnie:
    http://kto-jest-wrogiem.blogspot.com/
    http://piatek-trzynasty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Do filmu jestem nastawiona dość sceptycznie, bo jednak ni to wiek, ni to zainteresowania, więc chyba nie sięgnę. Jednak może kiedyś z młodszą kuzynką, mogłabym obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój brat uwielbia ten film, a zwłaszcza piosenkę na końcu :)
    Ja nie jestem może jego wielką fanką, ale podobał mi się. Zgadzam się z Tobą, że dubbing nie jest zbyt dobry.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oglądałam już :-). Podoba mi się :-)
    Pozdrawiam,
    Natalia :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Parokrotnie przymierzałam się do tego filmu, ale jakoś brak mi zapału. Może kiedyś obejrzę przy okazji, chociażby ze względu na Julię Roberts, którą bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałam gdzieś tylko kawałek tego filmu,i już mi się spodobał.Chyba muszę obejrzeć ten film cały,szczególnie po przeczytaniu Twojej recenzji

    OdpowiedzUsuń
  11. Oglądałam i bardzo miło go wspominam. Chyba kiedyś obejrzę sobie go jeszcze raz ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą waszą opinię i wsparcie.

(Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych)

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.