Czas tak szybko mija. Za mną już 99 spotkań z Wami moi drodzy, za które jestem wam ogromnie wdzięczna. Ten wpis jest setnym postem na moim blogu i z tej okazji postanowiłam przygotować dla was coś specjalnego. W rankingu ulubionych blogerów książkowych numerem jeden była Anita z Book Reviews. Jeżeli czytaliście ten wpis wiece już, że Anitkę po prostu uwielbiam. I właśnie w setnym wpisie przedstawiam wam wywiad z najlepszą polską vlogerką książkową.
![]() |
Anita tylko z jedynymi i słusznymi "Trzema muszkieterami" |
Dla tych, którzy nie znają Anity.
Anita to vlogerka książkowa. Na jej kanele można zobaczyć recenzje( sama mówi, że nie nazywa tego recenzjami tylko jej „paplaniem”) książek, filmów, czy też przeróżne tagi książkowe.Book Reviews to idealne miejsce dla "zbieraczy książek", ponieważ często organizowane są tam konkursy.
Anita współpracowała z FOKUS.TV. Co tydzień pojawiała się w programie „Para daje radę„ oraz wystąpiła w programie „Co czytać”, gdzie mówiła o książce Izabeli Pietrzyk „Histerie rodzinne”. Ale co tu dużo mówić poznajcie ją sami.
![]() |
Oczywiście nie może zabraknąć zdjęcia z "Parabellum". |
1. Dlaczego
założyłaś vloga?
-Vlog jest kontynuacją
tego, co robiłam na kanale Babskie TV. W Babskim prowadziłam cykl Book Reviews,
w którym paplałam o książkach, który pojawiał się raz w tygodniu, głównie w
poniedziałki. Z każdym kolejnym filmikiem, który publikowaliśmy, dostawałam
coraz więcej próśb o recenzje kolejnych książek. W związku z tym, że mieliśmy
ustaloną ramówkę i nie mogłam, co kilka dni dodawać nowych recenzji,
postanowiłam założyć swój kanał. Dzięki temu mogłam zwiększyć częstotliwość
pojawiania się nowych książkowych filmików.
2. Od
jakiego czasu tworzysz filmiki?
-Filmiki nagrywam od
lipca 2011 roku. To właśnie wtedy dołączyłam do teamu Babskie TV. Dodam, że
przez pierwszy rok działalności w Babskim przeprowadzałam wywiady, robiłam
relacje z różnych wydarzeń. Nie tworzyłam niczego autorskiego. Pierwszy odcinek
Book Reviews pojawił się 28 maja 2012 roku. Strasznie się tego bałam. Nie
wiedziałam, jak zostanę odebrana, czy paplanie o książkach na kanale Babskie TV
ma w ogóle rację bytu. Jak się okazało, zostało to całkiem fajnie przyjęte
;)
3. Czy
gdybyś mogła żyć z vlogowania to zajmowałabyś się tylko tym, czy to raczej
tylko pasja dla Ciebie?
-Czytanie i paplanie o
książkach to moja pasja. Gdyby udało mi się z tego żyć, byłabym
najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Uważam, że jedno i drugie można
spokojnie połączyć. Są vlogerzy, którzy z tego żyją. Nagrywają filmiki. Dostają
za nie odpowiednie wynagrodzenie. Grunt to cenić swój czas i pracę włożoną w
przygotowanie filmiku. Robić to wszystko z pasji, a nie chęci zysku. Nie
wchodzić we wszystkie współprace, a tylko te, które rzeczywiście nam
odpowiadają. Nic na siłę. Widz zauważy, że wciskamy mu kit. W życiu nie zgodziłabym
się promować książkę, która w moim odczuciu byłaby totalnymi gniotem. Straciłabym
wiarygodność.
4. Twój
ulubiony vloger lub vlogerka to... i dlaczego?
-DOUG WALKER. DOUG
WALKER. DOUG WALKER. Raz jeszcze… DOUG WALKER. Oto Vloger Mojego Życia. Doug
zasłynął jako The Nostalgia Critic. Nie wierzę, że są na świecie osoby, które
nie widziałyby jego fantastycznych recenzji – często milion razy lepszych od
filmów, które omawia. Dzień bez Douga – dniem straconym. Dla równowagi dodam
też vlogerkę. I tu bezapelacyjnie rządzi Catriona, która prowadzi vlog Little
Book Owl. Jestem od niej uzależniona. Uwielbiam jej akcent. Do tego dorzucam
jeszcze Charis Amber Lincoln, czyli Charismę Star TV. Charis jest do bólu
słodka, bywa szalenie infantylna, ale te jej makijażowe tutoriale… po prostu
ROZPIERNICZAJĄ SYSTEM!!! Jeśli chodzi o polską vlogosferę książkową – numerem
jeden jest fantastyczna Olga z kanału Wielki Buk. Dlaczego? Zapraszam na jej
kanał ;)
5.Czy twoi przyjaciele i rodzina wspierają cię w tworzeniu filmików, czy raczej mają negatywne podejście do tego, co robisz?
-Wszyscy mnie wspierają. Nikt nie marudzi.
Przynajmniej nie w mojej obecności J
-Zdecydowanie filmy.
Powiedziała vlogerka książkowa J
Od dziecka lubiłam czytać, ale to kino zawsze było mi bliższe. I nie chodzi tu
tylko o fascynacje różnymi aktorami czy aktorkami. Oglądając film zwracam dużą
uwagę na scenariusz, scenografię, muzykę, kostiumy (zwłaszcza kostiumy) czy charakteryzację. Czytam biografie osób
związanych z branżą filmową oraz różne książki o tematyce filmowej. Aż dziw
bierze, że prowadzę vlog poświęcony książkom, a nie filmom.
-Zaskoczę Cię! „Trzej
muszkieterowie” Aleksandra Dumas ♥ ♥ ♥ Choć po „zamuszkieterowaniu”, które Wam
ostatnio zafundowałam, nie wiem, czy udało mi się kogokolwiek zaskoczyć. Faza
na „Parabellum” trwa od marca. Ta na „Trzech muszkieterów” - od siedemnastu lat i nie sądzę, by szybko
się skończyła.
-Oto jest pytanie! Na
pewno d’Artagnana, ponieważ zawsze interesowałam się szermierką. Może nauczyłby
mnie, jak wywijać szpadą. Dorzućmy do tego Jordana Belforta – chciałabym się
przekonać, czy rzeczywiście jest takim mistrzem perswazji, na jakiego się
kreuje. Christian Leitner ♥ ♥ ♥ Komentarz zbędny. Lecimy dalej! Chętnie
zaprosiłabym Rebekę Bloomwood. Chciałabym przemówić jej do rozumu. Bo czy „na
świecie skończyłaby się depresja, gdyby każdy mógł codziennie ubrać się w coś
nowego”? NIE! Rebecca naprawdę potrzebuje pomocy! Dymitr Bielikow ♥ ♥ ♥ I znowu komentarz zbędny. Szalony Kapelusznik!
Nie wyobrażam sobie bez niego popołudniowej herbatki, bo właśnie z myślą o
herbatce wymieniam całą ekipę. Kawy nie pijam. Ciekawe czy udałoby mi się
wytrzymać w jego towarzystwie. Żeby już nie przedłużać, wspomnę jeszcze o
Bridget Jones, która na pewno rozładowałaby napięcie, które powstałoby po mojej
sprzeczce z Rebeccą, bo na pewno dojdzie do kłótni, a także Hermionę Granger. Hermiono
naucz mnie czarować! Rose Hathaway pomijam z premedytacją. Kocham ją, ale….
Dimka jest mój! I tylko mój ♥ ♥ ♥
9. 3 książki, do których będziesz zawsze wracać.
-Wydaje mi się, że tymi książkami są: „Trzej
muszkieterowie” Aleksandra Dumas (kocham przygody!), „Srebrne krzesło” C.S.
Lewisa (ogromna słabość do Błotosmętka!) oraz „W pogoni za torebką” Michaela
Tonello (niesamowity poprawiacz humoru!). Poza tymi pozycjami jest też szereg
innych, do których zamierzam wracać.
10.Ulubiona
lektura szkolna i dlaczego właśnie ta?
-Nie mam ulubionej
lektury szkolnej. Mogłabym wymienić jedynie książki, które przypadły mi do
gustu, ale nic więcej. Poza „Dywizjonem 303” Arkadego Fiedlera lubiłam „W
pustyni i w puszczy” oraz „Krzyżaków” Sienkiewicza, „Chłopców z placu broni” Ferenca
Molnára, „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego, „Zbrodnię i
karę” Dostojewskiego, „Lektora” Bernharda Schlinka, „Przypadki Robinsona
Crusoe” Daniela Defoe a także „Makbeta” Williama Szekspira. Więcej lektur nie
pamiętam. Jeśli miałabym wybierać coś z tego, stawiam na „Makbeta”. Może z
uwagi na to, że intrygowała mnie postać Lady Makbet. Poza tym swego czasu byłam
wielką fanką Closterkeller. Kocham utwór inspirowany tym dramatem. Lady Makbet ♥
♥ ♥ "Przed siebie idziesz i
zabijasz, nic nie czując w serce sztylet wbijasz". Świetny tekst!
11. Ulubiony napój książkoholika: kawa czy
herbata?
-Herbata. Zwłaszcza zielona. Kawą od zawsze gardziłam,
gardzę i gardzić będę :D
12. Jak spędzasz swój wolny czas (oprócz czytania
książek)?
-Oglądam filmy. Chodzę na spacery. Gotuję.
13. Jak określiliby cię twoi znajomi?
-Jest takie jedno słowo.
PRACOHOLICZKA. No dobra. Pewnie powiedzieliby, że jestem za miła, że za często
myślę o innych, za rzadko o sobie. Może by też nazwaliby mnie marudą, bo
rzeczywiście często zawodzę. Aaa! No i optymistką! Podobno zawsze jestem
wesoła, nawet gdy marudzę. Ale ta pracoholiczka… Ona chyba przesłania wszystko.
Moi znajomi ciągle narzekają, że nie potrafię odpoczywać. Nawet jadąc na urlop,
zabieram ze sobą laptopa, żeby trzymać rękę na pulsie. Ach! Czekaj. Poprosiłam
o komentarz przyjaciółkę: „pozytywnie nastawiona do świata pracoholiczka
zakochana w książkach”. Karolina! Pozdrawiam J
14. Studiowałaś archeologię prawda? Czy
pracowałaś w tym zawodzie?
-Studiowałam
archeologię. Dostałam się na doktorat. Chciałam pójść w tym kierunku, ale na
szczęście życie zweryfikowało moje plany. Po pierwszym roku studiów
doktoranckich wzięłam dziekankę, a po dziekance zrezygnowałam z doktoratu. Za
bardzo zaabsorbowała mnie praca w mediach. Nie pracowałam, więc w tym zawodzie.
Odbyłam jedynie obowiązkowe praktyki. Wspominam je bardzo miło, no poza pewnymi
wykopaliskami. Nie przepadam za średniowieczem J
Moją miłością jest RZYM. Niestety nie miałam przyjemności pracować na ciekawym
stanowisku związanym z tym okresem. Praca na wykopaliskach raz jest przyjemna
raz nie. Wszystko zależy od tego, z kim i w jakich warunkach pracujemy.
Najlepiej wspominam wykopaliska przy ul. Hallera we Wrocławiu. Warunki były po
prostu zabójcze. Niesamowite upały. Dzień w dzień temperatura powyżej 30 stopni
Celsjusza. Całe dwie przerwy w trakcie 10 godzinnej pracy. No i epoka kamienia,
która… Umówmy się. Szukanie krzemiennych narzędzi nie jest specjalnie pasjonującym
zajęciem. Ale osoby, z którymi kopałam, najlepsze pod słońcem! Poza tym to
właśnie na Hallera narodził się słynny PYTOZAUR – krzyżówka hasła „w pytę” z
„dinozaurem”. Humor sytuacyjny. Zrozumiały chyba tylko dla archeologów.
Mieliśmy niezły ubaw wkręcając jednego z naszych kolegów w istnienie pytozaura.
Udało się. Połknął haczyk. Było zabawnie, ale z perspektywy czasu nie jestem z
tego dumna.
15. Czym się zajmujesz w życiu?
-Ostatnie 5 lat
poświęciłam pracy w mediach oraz agencji PR. Teraz myślę o rozkręceniu czegoś
swojego, właśnie dlatego nie chcę o tym mówić, by nie zapeszać ;)
-Otwieram księgarnio-kawiarnię i żyję długo i
szczęśliwie.
17. 3 rzeczy, które zabrałabyś na bezludną
wyspę.
-Ostatnio jestem często o to pytana. Niestety do tej
pory nie wykombinowałam, co chciałabym ze sobą zabrać. Może jakiś poradnik
survivalowy i…. Nie mam zielonego pojęcia co jeszcze.
Sylwio, dziękuję za rozmowę!!! J
Na koniec chciałabym podziękować Anicie za poświęcony mi czas i że zgodziła się odpowiedzieć na te wszystkie pytania. Anitko Dziękuję.
Do zobaczenia w 101 wpisie.